MINIMALIZM, ZERO WASTE

131. ŚWIĄTECZNE ZERO WASTE cz. 3 – PREZENTY

Liczy się dobra intencja, a nie darowany przedmiot. Osoba przyjmująca prezent ma obowiązek ucieszyć się i podziękować, ale nie ma obowiązku trzymania w domu nieudanego prezentu (może go po Świętach sprzedać lub przekazać dalej). Osoba obdarowująca nie powinna mieć poczucia winy, jeżeli prezent okaże się nieudany.

Nie używamy nowego papieru prezentowego. Prezenty pakujemy ,,w nic” (zgodnie ze złotą zasadą ,,najlepsze opakowanie to to, którego nie ma„) lub w wielokrotnego użytku woreczki, ewentualnie w używany papier. Znakomitym rozwiązaniem jest furoshiki, czyli chusta tradycyjnie używana w Japonii do owijania i pakowania różnych przedmiotów. Prezenty opakowane w naturalne materiały wyglądają pięknie i szlachetnie pod choinką i skłaniają do ciekawych rozmów w rodzinnym gronie. Możemy się obdarowywać na dwa sposoby – materialnie i niematerialnie:

NIEMATERIALNIE: możemy zaoferować (w formie certyfikatu, kuponów lub biletów) swój czas, wiedzę i umiejętności lub miłe doświadczenia i atrakcje:

  • wejściówki do zoo, kina, teatru, muzeum, parku tematycznego, na basen, e-subskrypcję ulubionego czasopisma
  • naprawę czegoś starego lub lekcje czegoś nowego, profesjonalną ekspertyzę, udział w warsztatach (np. zero waste, odpowiedzialnej mody) lub kursach (udzielania pierwszej pomocy, szkoła przetrwania).
  • kupony na masaż, obiad w restauracji, wizyty w lodziarni, kręgielni
  • gotowanie, opiekę nad dzieckiem, sprzątanie, wizytę w spa lub u kosmetyczki, koszenie trawnika, wspólne spacery, ognisko
  • swój czas albo kupony na nienarzekanie i opowiadanie dowcipów

MATERIALNIE: prezenty mogą być tym, o czym dana osoba napisała w liście do Mikołaja (co daje gwarancję trafionego prezentu). Mogą to też być prezenty zrobione samodzielnie lub niosące przekaz o zero waste:

  • zapakowane w piękny słoik wielokrotnego użytku upominki jadalne: własnoręcznie zrobione słodycze i ciasteczka, mix kaszy, przypraw i fasoli do zrobienia pysznej rozgrzewającej zupy, miksy do zrobienia grzańca, konfitury, mieszanki ziołowych herbat, bakalie i orzechy w czekoladzie, miód.
  • rośliny w glinianych doniczkach
  • zdrowe i pachnące świece zrobione z pszczelego lub roślinnego wosku, a nie z ropopochodnej parafiny (to bardzo uniwersalny i luksusowy prezent!)
  • rzeczy vintage (czyli po prostu używane) np. gry planszowe, książki
  • własnoręcznie uszyte lub wydziergane skarpetki, szale, czapki, zabawki
  • ekologiczne kosmetyki w szklanych, metalowych, tekturowych lub drewnianych pojemnikach
  • niezwykłe, bo własnej roboty produkty z dołączonym prostym przepisem (by obdarowana osoba mogła następną porcję zrobić sama): peeling z kawy lub soli, balsam do ust, perfumy w kremie, dezodorant, pastę do zębów, suchy szampon, puder matujący, proszki do prania i do zmywarki.
  • przedmioty ułatwiające ograniczanie powstawanie odpadów, trwałe, piękne i wielokrotnego użytku: butelki, kubki, termosy, pojemniki na lunch, składane sztućce, torby, woreczki, kosmetyki w formie stałej kostki (szampon, balsam, wspaniałe mydło), woskowijki do zabezpieczania żywności, płócienne chusteczki do nosa, drewniane szczotki i grzebienie.
  • książki o zero waste, niemarnowaniu, minimalizmie, zmianach klimatu:

Na zdjęciach widać wspaniałe, pozbawione plastiku i jednorazowości prezenty, którymi zostałam obdarowana – są to wzorcowe przykłady ducha zero waste:

Kubek z diabłem i drzewko szczęścia dostałam od przyjaciółki z PSZW. Kubek jest z giveboxa, w moim ulubionym kolorze, jest idealny do picia yerba mate!

Woreczek i gumkę do włosów (woskowijkę do kompletu wyłudziłam) dostałam od kochanych harcerek-zerowasterek z drużyny ,,Bojkot”. To rzeczy własnoręcznie zrobione!

Dezodorant, balsam, proszek do prania i wacik do demakijażu dostałam od zerowasterów z Wałcza. Zaniemówiłam ze szczęścia i satysfakcji, bo to rzeczy zrobione wg przepisów z warsztatów, które prowadziłam tam w maju! Wacik jest tak piękny i misterny, że wisi na mojej choince!

PS Tegoroczne świąteczne porady i pomysły podzieliłam na dotyczące: porządków, tradycji, gotowania i prezentów.

MINIMALIZM, ZERO WASTE

130. ŚWIĄTECZNE ZERO WASTE cz. 2 – TRADYCJE

Oddzielmy prawdziwe tradycje, od tych wykreowanych przez działy marketingu. Prawdziwe zawsze pełne są ukrytych i ważnych znaczeń i z pewnością nie polegają na kupowaniu czegokolwiek. Wróćmy do podstaw, zastosujmy strategię prostoty, spokoju i umiaru.

W tym roku życzenia wyślijmy mailem. Jeżeli koniecznie musimy pocztą, to chociaż użyjmy kartek i kopert z recyklingu. Ale czy naprawdę musimy? Życzenia wysłane mailem są tak samo pełne miłości, możemy nawet dołączyć zdjęcie lub świąteczny filmik!

Użyjmy tylko tych ozdób, które już mamy. Nie dokupujmy w tym roku nowych światełek, bombek, łańcuchów. Jeżeli mamy za dużo ozdób – sprzedajmy je. Jeżeli koniecznie musimy kupić – kupmy używane. Zróbmy za to jadalne dekoracje: pierniczki, stajenkę z piernika, pomarańcze nadziane goździkami, girlandy z popcornu, orzechy, suszone owoce, gałązki.

Pewnie trudno będzie całkiem zrezygnować z choinki, zwłaszcza, gdy w domu jest dziecko. Ale może tym razem kupmy ukorzenioną w doniczce, tak żeby można ją było wiosną przesadzić do ziemi. Albo ozdóbmy świątecznie drzewko w ogrodzie. Albo wybierzmy najbrzydszą choinkę, taką która inaczej się zmarnuje, bo nikt jej nie będzie chciał kupić. Albo mniejszą niż zwykle. Koniecznie dowiedzmy się, co zrobić ze zużytą choinką po Świętach.

A może to już czas na wersję prawdziwie bezodpadową: ułożoną ze światełek bezpośrednio na ścianie, narysowaną na oknie, udrapowaną z materiału, zrobioną z deseczek, skrzynek, z książek. Może ozdobimy roślinę doniczkową, którą już mamy w domu?

Jak się nie uda, nie przejmujmy się – za rok będzie lepiej. Ja próbowałam przebrać za choinkę Adelę (naszego fikusa) i przez krótką chwilę wydawało się, że rodzina ten pomysł zaakceptowała. Skończyło się na tym, że mamy … trzy choinki: dużą Adelę, średnią z gałązek i małą z drewna. To postęp – rok temu rodzina na pewno nie zaakceptowałaby fikusa obwieszonego światełkami…

PS Tegoroczne świąteczne porady i pomysły podzieliłam na dotyczące: porządków, tradycji, gotowania i prezentów.

MINIMALIZM, SPRZĄTANIE, ZERO WASTE

129. ŚWIĄTECZNE ZERO WASTE cz. 1 – PORZĄDKI

To, co jest nam zbędne, dla kogoś innego będzie skarbem.

Świąteczne sprzątanie połączmy z przejrzeniem zgromadzonych w domu rzeczy. Odłóżmy na bok te nieużywane, nielubiane lub zdublowane. Niepotrzebne przedmioty możemy sprzedać, wymienić, oddać, naprawić, przerobić, a w ostateczności odpowiedzialnie zutylizować.

Minimalizm jest dobry dla zdrowia, portfela i środowiska.

Po takiej czystce w naszych domach pojawi się więcej miejsca na to, co naprawdę ważne: na nas samych, na światło, przestrzeń i powietrze. Od nowego roku starajmy się mieć w domu tylko to, czego naprawdę używamy, co lubimy i co nam się podoba. A za rok, robiąc świąteczne porządki, będziemy sami sobie wdzięczni, bo takie odgracone mieszkanie łatwiej, szybciej i przyjemniej się sprząta, a to czego nie ma, nie wymaga odkurzania, mycia, przesuwania i serwisowania.

Szkodliwe produkty konwencjonalnej chemii gospodarczej zastąpmy naturalnymi, niedrogimi, bezpiecznymi i skutecznymi środkami czystości.

Zacznijmy od octu, kwasku, mydła i sody, ale w nowym roku róbmy błyskawiczne proszki do prania i do zmywarki. Będziemy zdrowsi i bogatsi, a to, co z naszej kanalizacji trafi do rzek, nie rozpuści rybom łusek. Przyjemniej się też sprząta porządnym i pięknym sprzętem, więc zamiast jednorazowych ręczników papierowych i śmierdzących stęchlizną plastikowych gąbek, używaj ściereczek i porządnych szczotek.

  • Uniwersalny płyn czyszczący: Kup najzwyklejszy 10% ocet spirytusowy w szklanej butelce i dokręć do niego końcówkę spryskiwacza (gwint jest standardowy, więc pasuje prawie każda od poprzednio używanych produktów). Ocet możesz rozcieńczyć (1 porcja octu, 2 porcje wody). Używaj m.in. do mycia szyb, luster, blatów kuchennych, zlewu, lodówki, mycia i odkażania całej łazienki. Jeśli przeszkadza ci zapach octu, to pociesz się, że szybko wywietrzeje, za to nie jest toksyczny.
  • Odkamieniacz: do czajnika wsyp 1-2 łyżki kwasku cytrynowego, zalej do pełna wodą i zagotuj. Po 15 minutach jeszcze gorącą wodę z kwaskiem wlej do sedesu lub odpływu wanny i zlewu. Po 15-20 minutach spłucz.
  • Środek do szorowania: zwilżoną powierzchnię umywalki, wanny i sedesu posyp sodą oczyszczoną i wyszoruj (jeżeli brud ciężko schodzi, dodaj mydła lub płynu do naczyń).

PS Tegoroczne świąteczne porady i pomysły podzieliłam na dotyczące: porządków, tradycji, prezentów i gotowania.