DIY, HIGIENA

71. DEZODORANTY (nie antyperspiranty)

30707464_263862177488008_6584744984337973248_o

Zmiana dezodorantu na wersję zero waste wymaga czasu i kilku testów. Czasu – bo skóra pod pachami, smarowana od lat mieszanką kilkunastu szkodliwych substancji, potrzebuje czasu na detoks i na początku być może zareaguje nadmiernym poceniem i niepachem. Testów – bo każde ciało reaguje inaczej i nie każdemu z nas wystarcza maźnięcie się pod pachami odrobiną sody. Jeśli więc nie wyszło Ci z sodą, to nie myśl, że coś jest z tobą nie tak, tylko wypróbuj następną metodę, aż znajdziesz tę najlepszą dla siebie. Naturalne metody nie blokują naturalnego wydzielania się potu (nie są antyperspirantami), ale świetnie zapobiegają ,,niepachom”. Kilka przykładów:

• AŁUN – ma same zalety i jedną wadę. Zalety są takie, że jest wygodny do nakładania jak sztyft, tani i niewiarygodnie wydajny (na oko starcza na 4 lata) oraz wygodny w podróży (zwłaszcza jak się kawałej odłupie i ma się do spakowania małą bryłkę) . W moim przypadku skuteczny nawet w tegoroczne dzikie upały. Wadą jest aluminium, będące zresztą jednym z głównych składników większości drogeryjnych deo – uważane przez niektórych za składnik b. szkodliwy. Podsumowując: 100% zero waste, bo jeden ałun eliminuje nam kilkadziesiąt opakowań, ale że zdrowie ma zawsze pierwszeństwo przed zero waste, to spróbujmy znaleźć dla siebie coś jeszcze lepszego.

OLIWA MAGNEZOWA – wbrew nazwie nie ma w sobie ani grama oleju i można ją zrobić samemu, mieszając w szklanej buteleczce ze sprejem 70 ml wody i 30 g chlorku magnezu. Pierwszy  kupiłam gotowy (RawBliss i Alchemia Lasu), a teraz robię sama i jestem zachwycona skutecznością (nie spodziewałam się!) oraz faktem, że przy każdym psiknięciu optymalnie uzupełniam magnez w organizmie (wchłania się lepiej niż doustnie).

SODA OCZYSZCZONA – sama lub wymieszana z wodą w buteleczce ze sprayem (ćwierć łyżeczki na 100 ml). Soda to naturalny neutralizator zapachów, ma odczyn zasadowy, więc obniża kwasowe PH potu, ale jak komuś za bardzo obniży, to auć! podrażnia. Wtedy można kombinować dalej: 1 łyżeczka sody i 1 łyżeczka soli himalajskiej rozpuszczone w 50 ml gorącej przegotowanej wody. Sól jest bogata w mikroelementy, neutralizuje zasadowość sody.

OLEJ KOKOSOWY I SODA wymieszane pół na pół w słoiczku. Można też najpierw posmarować skórę olejem koko, a na to palcami nałożyć trochę sody. Jak ktoś lubi bardziej kremową konsystencję, to można dodać skrobię kukurydzianą.

• OLEJEK ETERYCZNY Z PALMAROSY – wciera się ok. 2 kropli bezpośrednio pod pachy. Mała buteleczka starczy mu na ok. 2 miesiące (25 zł/30 ml w Shaushka Cosmetics). Jest to produkt zdrowy i wieloczynnościowy.

• SZTYFT – rozpuścić w kąpieli wodnej: 1,5 łyżki wosku, 4 łyżki masła shea, 1 łyżka masła kakaowego, dodać 4 łyżeczki glinki (bentonite lub kaolin) i 20 kropli ulubionego olejku. Trochę schłodzić i wlać do zużytego sztyftu albo do silikonowej foremki na babeczki. Można też przy okazji z części zrobić balsam do ciała i ust w formie sztyftu lub babeczki: nie dodajemy wtedy glinki i olejku.

Jedną z największych przyjemności jest rebelianckie uniezależnianie się od zakupów konwencjonalnych kosmetyków oraz odkrywanie, że większość można zrobić samemu, tanio, w 5 minut, z tego co i tak ma się w domu  Wszystkie półprodukty można też kupić w sklepach ze zdrową żywnością lub w BetterLand Produkty ekologiczne.

Ten pokaz slajdów wymaga włączonego JavaScript.

pasek black

DIY, URODA

70. NIEUDANY TUSZ DO RZĘS NR 1

24231909_217222845485275_7011881693002714079_n

  • Zalety: tani, dwuskładnikowy (miód i węgiel aktywowany), robi się w 3 minuty.
  • Wady: klei się przy mruganiu; obciąża i ściąga rzęsy w dół, maże się po powiekach, dla urody nie robi ABSOLUTNIE NIC.

Więc nie polecam, ale i tak jestem z siebie dumna, bo to pierwszy raz. Następny będzie wg przepisu Bei, z dodatkiem wosku i oleju koko. Ale to w styczniu, jak mi szok po pierwszym minie. A ten przepis, choć prosty, uznajmy za niewart powtarzania.

Ten pokaz slajdów wymaga włączonego JavaScript.

GARDEROBA, MINIMALIZM

69. MINIMALIZM W SZAFIE – JEDNE DŻINSY

24173540_1958123627775179_6740963235036359569_o

• Strasznie dużo czasu zajęło mi zrozumienie, że jedna para dżinsów mi wystarczy, nawet jeśli chodzę w niej każdego dnia. Kiedyś wydawało mi się, że powinnam mieć przynajmniej trzy kolory i to najlepiej w różnych odcieniach. Niby gdzieś mi dzwoniło, że nie wszystkie fasony są dobre dla mojej pięknej kobiecej figury (mam wszystkie możliwe wypustki), ale modowe artykuły przekonywały, że ,,i ty możesz nosić rurki / boyfriendy / 501-ki / ogrodniczki / biodrówki”. Khem, khem, przetestowałam to wszystko na swoim żywym organizmie i teraz już wiem, że niestety nie mogę spełnić wszystkich swoich dżinsowych marzeń. A marzą mi się indygo ze 100% organicznej bawełny*; takie, co to je trzeba najpierw ,,rozbić”, a one odwdzięczą się cudownym dopasowaniem i trwałością. Albo jakieś Levisy znalezione w secondhandzie za kilka złotych, idealnie leżące od pierwszego włożenia.

• 4 lata temu dotarło do mnie wreszcie, że choć mam kilka par, to i tak noszę tylko te jedne, w których wyglądam i czuję się najlepiej. Eksperymentalnie schowałam resztę, a gdy po roku okazało się, że ani razu mi ich nie brakowało, pozbyłam się i ich, i złudzeń.

• Jedna para dżinsów to nie jest coś dla każdego**, ale jeżeli macie na oku podobny eksperyment, to warto wiedzieć, że dżinsów nie należy zbyt często prać, za to można je odświeżać w zamrażalniku; że krawcowe potrafią naprawić prawie każde przetarcie i rozdarcie; i że po zakończeniu żywota można je przerobić na tysiąc sposobów w ramach upcyklingu (planuję poduszki).

• Moje jedyne dżinsy nie są ani organiczne, ani z drugiej ręki, ani tanie. Za to wyglądają super i noszę je codziennie, a minimalizm mojej szafy codziennie sprawia mi radość i jest dobry dla środowiska.

* Bawełna uprawiana na glebie, która od min. 3 lat nie była traktowana szkodliwymi nawozami/pestycydami. Siłą rzeczy są to stosunkowo małe uprawy, a pracownicy traktowani są uczciwiej. Indygo daje piękny, ciemny i wyszczuplający kolor.
**raczej nie dotyczy rodziców małych dzieci

Ten pokaz slajdów wymaga włączonego JavaScript.