DIY, URODA

121. KREM ZERO WASTE

img_20190315_144540.jpg

Pierwszy raz ukręciłam go, gdy szłam na poważną operację i czułam, że muszę mieć przy sobie jakiś amulet ze świata zero waste. Prawie wszystkie składniki miałam w domu, tylko jeden dokupiłam. Po paru minutach miałam słoik pełen czegoś złotego i magicznego. W trudnych szpitalnych sytuacjach sprawdził się genialnie. Od tamtej pory jest to mój jedyny krem do twarzy. Świetny i na noc i pod makijaż, doskonały na spierzchnięte usta, suche skórki paznokci etc. Nawilżający, odżywczy, a przede wszystkim – gojący.

2
IMG_20190306_134246
  • Przełożyć do słoiczka.
  • Nabierać porcję wielkości groszku.
  • Rozgrzać w dłoniach i przykładać z czułością do twarzy i oczu ♥

1 myśl w temacie “121. KREM ZERO WASTE”

Możliwość komentowania jest wyłączona.