Mój mąż i ja mamy swoje osobne pasje: on ma kolarskie serce, ja zerowasterskie. Ja nie jeżdżę na rowerze, ale całym sercem wspieram jego cyklozę, podczytuję książki i magazyny rowerowe i uwielbiam, gdy wraca przeszczęśliwy z jakiegoś morderczego podjazdu. On z kolei dużo wie o zero waste, a jeżeli widzi w jakichś rozwiązaniach sens, to… Czytaj dalej 77. W PODRÓŻY (3/3)
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.