HIGIENA, URODA

47. SZAMPON

45626296_380927272448164_5848557980299034624_o
Zamiast szamponów i odżywek opakowanych jednorazowy plastik, używaj produktów w kostce. Szampony wystarczają na tyle myć, co 2-3 w szampony konwencjonalne. Delikatnie dbają o włosy, a odżywka często nie jest już potrzebna.

• Na naszym drogeryjnym rynku prawie nie ma środków do pielęgnacji włosów w szklanych lub w wielorazowych opakowaniach, że nie wspomnę o możliwości kupowania (uzupełniania) do własnego pojemnika. Szampony opakowane w szkło można kupić jedynie w małych manufakturach (np. Trawiaste , Magda Prószyńska-Całkiem Lubię Chwasty). Szampony i mydła do włosów w kostce często mają taką recepturę, że owszem, można je zjeść, ale nie można rozczesać włosów.

• A nam się marzą sklepy sprzedające normalne szampony i odżywki, do wielorazowych opakowań, w przystępnej cenie, o składzie, który spełnia nasze zdrowotne i etyczne wymagania. Na przykład w wielkich butlach z kranikiem, tak żeby każdy sobie nałożył, ile potrzebuje, a nie tyle, ile mu narzuci producent.

• Czekając na te bezśmieciowe drogerie dzielimy się  szczodrze wiedzą o każdym nowym produkcie i metodzie (patrz Ekologika). Trudno jednak o gładkie i błyszczące włosy, gdy się je myje mydłem, sodą i octem, glinką, ziołami, samą wodą i masażem etc. A to dlatego, że każde włosy mają inną historię (farbowania, osłabienia spowodowane chorobą), a te długie i gęste trudno rozczesać. Nie pozostaje nam nic innego, jak testować, aż trafimy na swój ideał. Najlepiej mają osoby o krótkich włosach, bo mogą korzystać po prostu z dobrego mydła – polecam Aleppo. Idiotycznie zapakowany suchy szampon można zastąpić lepszą metoda – skrobią. Warto choć raz w życiu spróbować najbardziej zerowasterskiej metody, czyli ‚no shampoo‚: mycia włosy tylko wodą i masażem. Stosowałam to przez 3 miesiące i włosy wyglądały wspaniale!

•  Ja swój ideał – szampon polskiej firmy Shaushka – znalazłam po długich poszukiwaniach i bardzo go sobie cenię i polecam, bo nie było łatwo. Polecam, bo to szampon – marzenie: nie dość, że włosy wyglądają pięknie (a traktuję je jako główną ozdobę), to mogę zrezygnować z odżywki (minimalizm i zero waste), a za wszystkim stoi ajurweda (zdrowie). A co najważniejsze, kupując go nie zwiększam śladu węglowego i wspieram lokalną gospodarkę 🙂

KUCHNIA

46. GUMA DO ŻUCIA

Obraz32
Zamiast gumy do żucia, która jest cała z plastiku i lanoliny (tajemnicze ‚gum base’), i stanowi gigantyczny i kłopotliwy odpad, można używać ekologicznych alternatyw. Istnieje mnóstwo przepisów i produktów (Chicza, Chewsy). Ja mam słabość do rozwiązań jednoskładnikowych, więc używam goździków:
• Jeśli ktoś lubi ich smak, a w dodatku kupi je na wagę, to ma cały słoiczek ekologicznej, zdrowej  i taniutkiej ,,gumy” do żucia, całkiem bez opakowania.
• Warto wiedzieć, że goździki mają mnóstwo walorów zdrowotnych, a ich piękny aromat i smak skoncentrowany jest głównie w łodyżce, nie w ususzonym kwiatku.
• Są małe, suche, lekkie i niebrudzące. Można je nosić w pudełeczku, w torebce, luzem w kieszeni (najlepiej w tej najmniejszej kieszoneczce dżinsów).
KUCHNIA

45. WOSKOWIJKA

Obraz11
• W niemarnowaniu żywności pomaga nam woskowijka – stosujemy ją zamiast folii aluminiowej i ,,spożywczej”.
• Jest to bawełna nasączona pszczelim woskiem. Pod wpływem ciepła rąk owija się wokół tego, co chcemy zabezpieczyć przed wyschnięciem, wysypaniem, wyparowaniem, muchami etc.
• Można je z łatwością zrobić dosłownie w kilka minut. Na papierze do pieczenia układamy cienką bawełnę, posypujemy startym prawdziwym pszczelim woskiem, przykrywamy drugim arkuszem papieru i prasujemy b. gorącym żelazkiem.
• Można takie owijki kupić gotowe, ale te samorobne są o wiele tańsze, a tak samo dobre..
• Doskonałe do transportu kanapek, ale też do przechowywania w domu chleba.
• Myje się je chłodną wodą z płynem. Szybko schną – najlepiej powieszone lub narzucone na coś przewiewnego. Starczają na ok. 1 rok, potem można wrzucić do kompostu.
• Sprawdzają się na zakupach, są leciutkie i nie zajmują miejsca, a można zapakować np. biały ser. Uwaga, nie nadają się do mięsa, bo … nie można ich potem wyparzyć.

Ten pokaz slajdów wymaga włączonego JavaScript.

pasek black