Koniecznie choć raz zróbcie sobie taki prosty, szybki i potrzebny kosmetyk:
1. Pokrojonego buraka ugotować do miękkości w małej ilości wody i zjeść. Pozostały w garnku płyn zredukować, czyli szybko odparować na mocnym ogniu, aż zostanie nam niewielka ilość esencji o pięknym wiśniowo-jagodowym kolorze:
2. Przestudzony płyn przelać przez sitko do pojemniczka z kulką. Na wierzch wlać trochę wódki (ja miałam tylko spirytus).
3. Nakładać na usta najpierw barwnik, a chwilę potem balsam lub krem. Na policzkach zrobić trzy kropki na policzkach i rozetrzeć. Przypudrować.
Zupełnie przypadkiem odkryłam też inne zastosowania:
- a) jest to genialny flamaster
- b) w razie jakiejś katastrofy, np. klimatycznej, można go wypić 🙂
- c) wg tego samego przepisu można przygotować wesoły wigilijny barszczyk 😀

Oczywiście można sobie kupić taki kosmetyk, bo nie ma nic bardziej trendy niż ‚beetreoot multitasking cheek & lip tint’, ale cudownie jest umieć go zrobić 🙂
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.