HIGIENA

95. GĄBKA KĄPIELOWA

Obraz2

Alternatywa dla plastikowych gąbek w moim domu, czyli luffa (do kupienia w świetnym zerowastowym e-sklepie Minimal jako poduszka na mydło). Na co dzień do umycia się wystarczają mi ręce, ale po uprawianiu pewnych aktywności i sportów trzeba się porządnie doszorować, a ta myjka nie ma sobie równych. Nie jest tak tania jak gąbka ze sztucznego tworzywa, ale za to niewiarygodnie trwała, szybkoschnąca, ładna i nieszkodliwa (w przeciwieństwie do zatruwającego środowisko plastiku). Poziom ,,ścierności” ma taki jak szorstka strona zwykłej gąbki.

Ciąg dalszy tekstu proszę czytać na własną odpowiedzialność (moim zdaniem nie nadaje się dla biologów i higienistów):

Czas używania luffy to sprawa indywidualna i zależy od tego, jak bardzo ktoś wierzy w złowrogą moc bakterii rozwijających się w jej wnętrzu. Ja nie wierzę, więc po użyciu moją płuczę i wieszam do wyschnięcia, od czasu do czasu wrzucam do pralki i podziwiam, że po kilkunastu miesiącach jest w tak znakomitym stanie.

Dobrze sprawdza się jako podstawka pod nową kostkę mydła Aleppo (przez kilka pierwszych dni kostka okropnie się ślimaczy, mimo że wisi w powietrzu przyczepiona magnesem do uchwytu mydelniczki).

Myjka z konopnego sznurka (na zdj.) się u mnie nie sprawdziła, bo jest zbyt miękka i delikatna.

Ten pokaz slajdów wymaga włączonego JavaScript.