Wprowadzam w swoje życie więcej filozofii wabi sabi* i kończę z farbowaniem włosów. Serio. Bo farbowanie – pardon – sucks.
Opisana na zdjęciu metoda pokrywania złotem miejsc uszkodzenia przedmiotów naprawdę działa! Kiedyś obtłuczony drewniany talerzyk z pewnością bym wyrzuciła i kupiła nowy. A teraz brzeg pomalowałam na złoto i nikomu z domowników do głowy nie przyjdzie, żeby go wyrzucić!
To po co mamy ukrywać świetliste srebro we włosach? Uśmiech odmładza lepiej niż farba, a w dodatku jest zero waste.
* dostrzeganie piękna w niedoskonałości
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.