• Święty Graal oraz źródło nieustającej radości i oszczędności.
• Pozwala na ucieczkę z kołowrotu konsumpcji; jak to ktoś to pięknie ujął: ,,co miesiąc czuje się anarchistką wyłączoną z systemu”.
• Tani, zważywszy że wystarcza na 10-12 lat, a przeciętnie kobieta zużywa w ciągu życia 16 800 tamponów. Warto więc nawet się zapożyczyć, ale kupić najlepszy model – szybko się zwróci!
• Wybór modelu to jest bardzo osobista sprawa i każda kobieta musi ten temat dokładnie sama sprawdzić. Jednak – ponieważ ten sposób przytłoczony jest mocą wszechobecnych reklam tamponów i podpasek – naszym obowiązkiem jest dzielić się zdobytą wiedzą i doświadczeniem na temat tej zdrowej i taniej alternatywy. Bez względu na to, czy menstruujemy, czy nie, musimy znać prawdę o tym, że te jednorazowe środki są dla nas niebezpieczne.
• Po przeczytaniu mnóstwa informacji (o materiałach, alergii na gumę i latex, recyklingu, kolorach, wzorach, sposobach montażu, długościach końcówek, opakowaniach etc.), wybrałam Mooncup z wysokiej jakości bezbarwnego silikonu, łatwego do sterylizacji, z prostym sposobem wybierania rozmiaru. I okazał się doskonały i przemiły w użyciu (!), więc z czystym sumieniem i chętnie polecam! Do kupienia w BetterLand.
Więcej informacji o menstruacji zero waste. Tu opinia ginekologa. Tu o wykluczeniu menstruacyjnym. A tu o majtkach menstruacyjnych.
Zdrowie ma zawsze pierwszeństwo przejazdu przed zero waste!
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.